Pożegnaliśmy w czwartek Gosię
Gosia miała spakowane walizki Wczoraj pożegnaliśmy naszą Gosię. Pozwolę sobie napisać “naszą”, gdyż ona właśnie tak się czuła we wspólnocie. To był jej dom.Gdy miała powstać wspólnota w Sosnowcu, mimo tego, że zaczęła się w nią angażować, ani na chwilę nie zrezygnowała z przyjazdów do Gliwic. Traktowała nas jak rodzinę. Dla niej ważni byli księża, […]