Covidowe zamyślenia
Właśnie wychodzę z izolacji związanej z covidem. Pan zgodnie z obietnicą przeprowadził przez ciemną dolinę, która nie była aż tak ciemna w moim przypadku i nie dał bym upadł, gdy tylu padło obok mnie. No bo czymże jest 3 dni gorączki (i to wcale nie najwyższej) i 4 dni obolałego ciała wobec tych wszystkich legendarnych […]