Czy masz już ten upragniony czas, kiedy rodzisz OWOCE?
Czy uchwyciłeś moment, że stają się OBFITE, dojrzałe, słodkie, pełnowartościowe?
Kiedy ostatnio w swoim ogrodzie zbierałeś plony i byłeś z siebie dumny?
A obecnie, teraz jaki masz sezon? Zbierasz hojnie?
A może jesteś w trakcie zarazy i liczenia szkód?
Więc zapytam:
Dałeś się oczyścić, wszczepić w DRZEWO BOGA?
Dałeś się podlewać odżywczą rzeką Jego łaski?
Na jaką głębokość zapuściłeś w Nim korzenie?
Jak mocno dałeś się przez promienie ogrzać i przeniknąć?
Ale co tak bardzo zagłuszyło te miejsca, gdzie nie wydałeś owoców? co trzeba byłoby teraz odciąć?
Wierzę, że warto postawić sobie takie pytania! I nie ważne co już było, ważne, aby na NOWO zakwitnąć, aby na nowo ZAoWOCoWAĆ!
Wierzę, że trzeba nam pełnić dzieła OJCA OGRODNIKA, który posyła nas do działania, do rodzenia, do oddania Bogu wszystkiego co zmierzało ku zgniliźnie i śmierci.
Dlatego jak chcesz możesz ze mną powtórzyć:
Boże niech kolejne sezony, pory roku przypominają mi o tym, że wszystko ma swój czas i swoją porę dlatego:
Zanim wydam obfite owoce mówię Tobie Tak,
Zanim je zobaczę mówię Tobie Tak,
Zanim je spróbuje mówię TAK.
Zanim zacznę się nimi dzielić mówię TAK!
Bo każdy dzień, w którym świeci słońce, może pada deszcz, jest powodem, aby przynosić BOŻE OWOCE i nie zwykłe, ale OBFITE.