Uczestnicy kursu Jan Chrzciciel (A1) dzielą się odpowiedziami na dwa pytania:
Co zabierzesz ze sobą do swojego domu i/lub wspólnoty? Opisz czego doświadczyłaś/eś na tym kursie.
Co masz zamiar zrobić z tym, co tutaj otrzymałaś/eś?
- Dzięki wysłuchanym konferencjom wzrosła moja wiedza oraz pragnienie wykorzystania jej w praktyce. Do tego, spotkanie z ludźmi z innych stron świata po raz kolejny uświadomiło mi, jak wielki głód poznania Dobrej Nowiny jest na świecie i jak wielką mamy odpowiedzialność, aby go pomóc zaspokoić.
- Chciałabym wykorzystać zdobyte wskazówki w mojej posłudze.
Kasia
- Jak na każdy kurs pojechałam z musu, a teraz płonę ogniem, pełna zapału i pomysłów dla naszej filii, dzięki! Jeszcze w piątek chciałam zrezygnować z funkcji animatora, teraz chcę sprawy wziąć w swoje ręce i zapalić innych do ewangelizowania.
- Jak najszybciej wprowadzić w życie!
E. T.
- Dzięki kursowi kolejny raz poczułam siłę modlitwy. To było piękne doświadczenie, gdy modliliśmy się w grupach, za siebie nawzajem i Duch Święty poruszał moje serce. Piękne też było to, że tworzyliśmy wspólnotę, która obejmowała cały świat i wszyscy byli zaangażowani.
- Chciałabym zwrócić w naszej grupie małżeńskiej większą uwagę na modlitwę, poświecić jej więcej czasu i zachęcać innych do prowadzenia.
Poza tym chcę bardziej rozwijać relacje poza spotkaniami, indywidualne rozmowy.
Musimy też większy nacisk położyć na cel grupy, którym ma być ewangelizacja.
Joanna
- Jeszcze bardziej świadomie będę patrzeć na swoją grupkę dzielenia, to co się w niej dzieje w odniesieniu do głoszonych tez na temat grupki dzielenia. Podkreślenie tego, jak ważne jest budowanie relacji z członkami grupki, również poza czasem spotkania grupki dzielenia, na gruncie prywatnym – traktować członków jako część swojej rodziny, przyjaciół.
- Zmieniać swoją mentalność z „nie dam rady, to duże wyzwanie, jeszcze wiele przede mną” na „spróbuj, weź odpowiedzialność, zaryzykuj i wzrastaj w roli animatora, a doświadczenie i pewność będą się budowały w trakcie”.
AS
- Doświadczyłam zachęty, aby iść i głosić Ewangelię, aby wziąć odpowiedzialność za misję, do której Pan powołuje.
- Wcielić w życie rodziny, wspólnoty, współpracowników.
AM
- Zabiorę mapę z zaznaczoną drogą którą mamy przejść. Trudno jest iść do przodu gdy nie ma wskazówek. Kurs pokazał jak, a właściwie której drogi się trzymać.
- Wdrożyć w życie – nie zawsze będzie to proste, ale rozumiejąc lepiej cel łatwiej pokonywać trudności.
Darek
- Zabiorę doświadczenie ducha wspólnotowości i otwartości. Pomimo tego, że byliśmy z różnych stron kraju i świata stanowimy jedno Ciało. Rozmawialiśmy i dzieliliśmy się ze sobą otwarcie i szczerze, jakbyśmy się znali od zawsze. Przeżyłam również niesamowite doświadczenie jedności duchowej.
- Rozjaśniło mi się kilka kwestii co do prowadzenia grupki i budowania relacji w grupce. Zamierzam je wprowadzić na najbliższym spotkaniu.
Dorota
- Na kursie Jan Chrzciciel doświadczyłem przede wszystkim zbudowania determinacją, kompetencją i przygotowaniem prowadzących kurs, ale też pragnieniem integracji ponad ludzkimi granicami oraz poznawania Boga i Jego woli u uczestników. Doświadczyłem też wewnętrznego przekonania (podczas niedzielnej Eucharystii), że w mojej posłudze jestem we właściwym miejscu, które jest Bożym wybraniem oraz potwierdzenia, że decyzje i zasady, które do tej pory wprowadzam w grupce i w naszej wspólnocie, choć często nie łatwe, nabierają kształtów coraz bliższych zakładanym i właściwym. Przyjmuję też osobiście zachętę do wprowadzania korekt wpierw względem siebie i mojego podejścia do członków wspólnoty z właściwą delikatnością, wrażliwością i wyczuciem.
- Będę pomnażał, czyli rozwijał i rozdzielał, by przynosiło owoc obfity :).
Tomek P.
- Zadanie, jakie stawia przede mną Bóg w życiu wspólnotowym, wymaga rozwagi, przygotowania, ale również sprężenia się w czasie i wzięcia jeszcze bardziej odpowiedzialnego podejścia do tej posługi tak, by przynosić innych do Jezusa.
- Chcę współpracować z łaską Bożą i przynieść plon obfity tak, by owoc trwał a nie zmarnował się.
Asia
- Moją misją jest iść, a siedzieć. Dużo praktyki, bardzo pomocne, Bóg zapłać.
- Zachęcenie każdego członka grupy do przygotowania świadectwa. Traktować uwagi/korektę jako Bożą naukę dla siebie, uczyć się korygować innych z Bożym wyczuciem. Poszukać kierownika duchowego online i zachęcić innych w grupie.
Beata M
- Zrozumiałam bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, że to nie emocje na grupce dzielenia, wylewne dzielenie czy głębia relacji między uczestnikami w grupce, ale właśnie tylko Jezus i relacja z Nim jest tym czego mi potrzeba, co przyniesie uzdrowienie, że Tylko Jezus może podźwignąć moje ciężary, a zrzucanie ich na współbraci czy lidera jest po prostu proszeniem się o rozczarowanie, ból i brak zmiany.
- Chciałabym zostać animatorem grupki jeśli i Bóg tego pragnie.
Ok
- Doświadczyłam jakiegoś przełamania lęku przed wyzwaniem jakim jest prowadzenie małej grupy, chociaż wskazywane były kwestie trudne.
- Wykorzystać, jeśli tylko będę miała mała grupę.
Ania
- Jesteśmy powołani do wspólnoty: do wspólnego życia w rodzinie, ale też do wspólnoty w wierze. Każdy z nas jest na różnym poziomie rozwoju ale dla każdego jest miejsce. Wszystko jest ważne, każda posługa jest ważna. Inne spojrzenia na role i funkcję animatora, na ważność jego funkcji i jego zadania. Głębsze spojrzenie na małe grupki dzielenia ich ważność i ich możliwości. Super dobry czas wspólnej modlitwy.
- Rozwijać poznane doświadczenie, które nam zostało przekazane. Uczyć się i rozwijać.
Leszek
- Sam kurs zmienił moje patrzenie na grupkę dzielenia, przewartościował jej cel. Wielkim odkryciem dla mnie był głównie aspekt troszczenia się o wzajemny wzrost, korygowania i prowadzenia.
Teresa
- Niezwykle cenne spotkania z ludźmi – mimo że wirtualne, to jednak pełne życzliwości i obopólnego zainteresowania. To bardzo podnosi na duchu!
- Na pewno będę stosować wszystkie rady i informacje od najbliższego spotkania swojej grupy.
Małgosia z USA
- Doświadczyłam Bożego dotknięcia, olbrzymiej ilości miłości płynącej od tej naszej wspólnoty, szczególnie budujące były grupki dzielenia.
- Po pierwsze opowiem mojej wspólnocie jaki to był dobry czas, spróbuję z Bożą pomocą i łaską wprowadzić w życie budowanie i tworzenie więzi we wspólnocie oraz jej mądre, łagodne, cierpliwe prowadzenie, a właściwie towarzyszenie każdemu z uczestników mojej wspólnoty.
Wiesia
- Jestem uczestnikiem wspólnoty i ten kurs jeszcze bardziej przybliżył mi jak ważne jest uczestnictwo w grupce dzielenia. Jak wielka to łaska od Pana, że należę do wspólnoty. Pan pokazał mi na czym powinnam jeszcze popracować, aby dawać się jeszcze bardziej innym i jak ważna jest ewangelizacja, która musi być zawsze na pierwszym miejscu. Jestem wdzięczna Panu za animatorów. Do mojego domu zabieram to, aby nie obciążać dzieci naszymi problemami, często nieświadomie.
- Wierzę, że Pan nas poprowadzi. W moim sercu jest pragnienie, aby służyć Panu w jedności razem z mężem na mocy sakramentu małżeństwa jako jedno ciało.
Justyna
- Po pierwsze po raz kolejny doświadczyłam tego, że dla Boga nie ma żadnych ograniczeń i działa tak samo przez internet jak na kursie stacjonarnym. Była moc. Po drugie wspaniałe uczucie przynależności do wspólnoty, w której wszyscy mamy Jednego Pasterza i idziemy w tym samym kierunku. Pomimo różnych braków i przeciwności nie rezygnujemy, ale idziemy dalej (nie ma możliwości kursów stacjonarnych to nie osiadamy na laurach, ale działamy on-line).
- Wiele treści było dla mnie oczywistych i je stosuję, ale i tak było fajnie je odświeżyć. Jednak odkryłam, że dzielenie w mojej grupce nie łączy się z modlitwą i to na pewno muszę zmienić. Cenne były informacje jak się zachować w trudnych sytuacjach, które mogą pojawić się w każdej grupce. Z niecierpliwością czekam na A2 :).
Kornelia
- Kurs dopełnił moją wiedzę na temat jaki powinien być animator, jak powinien prowadzić swoja grupkę, a także jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych.
- Gdy kiedyś przyjdzie mi poprowadzić małą grupkę to musze przyznać, że będę już wiedziała jak to zrobić i myślę, że byłabym spokojna i pewna w tym, co robię.
Ula
- Nawet nie wiem od czego zacząć – może od tego, że to był świetny kurs i jestem bardzo wdzięczna, że mogłam w nim uczestniczyć na początku mojej posługi jako animatorka. Na pewno pozwoli mi to na uniknięcie niektórych błędów oraz na kształtowanie mojej posługi we właściwym kierunku. Choć był to kurs przeznaczony dla animatorów/kandydatów na animatorów wspólnot, to był bardzo uniwersalny i treści w nim zawarte bardzo łatwo można przenieść na inne sfery życia. Każdy z nas przecież towarzyszy komuś duchowo; również w domu i w pracy. I tego głównie doświadczyłam na kursie – że najważniejsza jest harmonia i prawdziwe, nieustanne życie w Chrystusie, które ma wpływ na moje decyzje, moją modlitwę, moją posługę (w różnych miejscach). Tutaj nie ma od-do, nie ma godzin pracy i „po godzinach” bo inaczej nie żyjemy w prawdzie z samymi sobą, zakładamy maski, jesteśmy hipokrytami. Jeśli chcę wydobyć z innych to, co najlepsze, to muszę być gotowa na systematyczny wysiłek, aby podobna przemiana dokonała się we mnie.
- Zdałam sobie sprawę, że potrzebuję Bożej pomocy, żeby jeszcze bardziej kochać ludzi. Zajęło mi to trochę czasu, gdyż jestem osobą przyjazną i towarzyską, ale gdzieś w głębi siebie dystansuję się od innych i nie do końca biorę za nich odpowiedzialność. Chcę modlić się za moją grupę i podejmować za nich inne praktyki, np. post.
Ela
- Doświadczyłam troski Braci i Sióstr, jednoczenia się w modlitwie, szczerej wymiany myśli i doświadczeń, wielkiego zaangażowania w dzieło ewangelizacji. Otrzymałam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, np. dotyczące proporcji czasowych poszczególnych etapów spotkania grupki dzielenia.
- Zastosować.
Agnieszka
- Kurs przypomniał mi pierwsze pragnienie serca zrodzone po nawróceniu. I choć minęło już kilka lat od tamtej chwili, to okazuje się, że ten czas był właśnie po to, aby zburzyć przeszkody mego umysłu, serca i postawić mnie pewniej na „nogach wiary”. Każdy kolejny kurs jest uzupełnieniem moich braków, odpowiedzią na pytania gromadzące się w mym umyśle, dźwignią podnoszącą w chwilach trudnych.
- Te wszystkie „konkretne” wskazówki przekazane przez was na tym kursie- przyjmuję 😉 i wplatam w moją codzienność, wykorzystam na grupce SKYPE i wierzę, że również będą wsparciem we wspólnocie, do której Bóg mnie pośle.
Katarzyna
- Myślę, że kurs mocno uporządkował wszystko to, co wcześniej myślałam/wiedziałam o prowadzeniu małej grupy. Zawsze wydawało mi się, że kompletnie się do tego nie nadaje, bo jestem trochę jak „owca”, a ktoś kto ma prowadzić grupę musi mieć inne kompetencje. Ostatnie nauczanie było dla mnie kluczowe – nie zatrzymuj się w pół drogi – biorę te słowa z tego kursu.
- Chciałabym IŚĆ DALEJ i rozwijać się, aby wskazywać innym na Jezusa.
Joanna T.
- Zaskoczyło mnie jak dużo osób chce zakładać wspólnoty na świecie. Jak chętnie dzielą się wiarą, jak są otwarci i jak wręcz wyrywają się, aby móc pomodlić się wzajemnie za siebie.
- Na pewno dzielić się z siostrami i braćmi ze wspólnoty. Bardziej świadomie prowadzić mała grupkę i pamiętać, że mamy przygotowywać się, aby iść dalej i głosić dobrą nowinę o Jezusie Chrystusie działającym również w dzisiejszych czasach.
Mariusz
- Otwartość, motywacje i Ducha ludzi z EBG, brakuje nam tego na miejscu… nie doceniamy darów jakie mamy i stracimy je jeśli nie będziemy ich pomnażać.
- Dzisiejsza Ewangelia nie pozostawia żadnych złudzeń i wątpliwości… jestem zobowiązany przynosić ludzi z okolic do Jezusa.
jak Dawid
- Doświadczyłam spotkania z Kochającym Bogiem, który mówił do mnie przez ten kurs, jak bardzo jestem ważna dla Niego!
- Ten kurs jest dla mnie inspiracja, aby w moim miejscu powstała grupka dzielenia!
B.T.