Czas, który stoi bo nic się nie dzieje. Usta, które milczą , bo myśli niczyje. Prawo, które w tobie żyje, czy ma już imię?
Początek życia to wypełnienie Słowem, w Ewangelii św. Jana 1,1 czytamy: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo.”
Spoglądając w przeszłość swojego życia potwierdzam autentyczność Słowa, wczoraj i dziś.
Dziś znam moc Słowa, bo doświadczyłem Jego zbawczej miłości. Jestem tego świadectwem, jednak nim to nastąpiło doświadczyłem trudów życia, gdyż żyłem po swojemu „byłem bogiem” i stałem się niczym – smutna, ale jednak prawda.
Człowiek, który odrzuca Boga, odrzuca siebie i choć bardzo chcesz nie wychodzi ci, dziś wiem dlaczego. Księga Pwt 30,15 daje mi odpowiedź: „Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście.” W swej nieświadomości wybrałem to drugie.
Czy spojrzałeś już w lustro i się nie poznałeś? To historia prawdziwa człowieka bez Boga.
Życie, które próbujesz zbudować, miłość która marnieje, małżeństwo które usycha, alkohol który nad tobą panuje – to jest twoja klatka życia, bo nie potrafisz, nie wiesz, rezygnujesz, a ci obok ciebie kim są? Przecież mieli być radością, miłością, wypełnieniem twych dni…, a stali się udręką.
Kiedy nie jesteś w rękach Boga, jesteś w rękach niszczyciela, nie budujesz lecz niszczysz, choć tego nie chcesz bo nie potrafisz już inaczej.
Gdy przychodzi czas, kiedy jesteś już sam i masz już dość samego siebie, chcesz zamknąć oczy lecz nie masz odwagi, aby umrzeć i aby żyć, jest jednak Ktoś, kto zna całą prawdę o tobie, wie dlaczego i zawsze ma ten sam cel – podnieść człowieka!
W Ewangelii św. Jana 1,15a czytamy: „Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach”.
Dziś ja Mariusz daje o Nim świadectwo: Ten, który po mnie przyszedł, wyciągnął mnie z szamba mojego życia, z otchłani nicości, dał mi naprawić błędy przeszłości, dał mi odzyskać godność człowieka, dane mi było doświadczyć mocy przebaczenia!
Dziś ja, może jutro ty doświadczysz Jego miłości, zasiądziesz na tronie sługi, by umieć służyć.
Prawo które we mnie dziś żyje, to Jezus Chrystus, zbawienie, które przyszło mi na pomoc, bo dziś mam wady i słabości, do których potrafię się przyznać, dziś nie mówię „już wiem” kiedy nie wiem. Dziś wiem, że słowo wypowiedziane, aby się wypełniło powinno osiągnąć cel – czyli czyn!
Św. Paweł w 1Kor 13,12-13 pisze: „Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [ujrzymy] twarzą w twarz. Teraz poznaję po części, wtedy zaś będę poznawał tak, jak sam zostałem poznany. Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość – te trzy: największa z nich [jednak] jest miłość.”
I według tych słów staram się żyć, by pokładać wiarę w miłości i z nadzieją spoglądać na przyszłość.