Czas, w którym obecnie żyjemy, jest czasem dla wielu z nas bardzo trudnym. Źle nam z ograniczeniami, izolacją, zmieniającymi się obostrzeniami, troską i obawą o życie swoje i naszych bliskich. Troska o pracę, szkołę utrudniony dostęp do kultury i długo by wymieniać to wszystko, co jeszcze jest uciążliwością. Ale jest to też czas, w którym do głosu dochodzą nasze lęki, wady, nieuporządkowania i pożądliwości. Zmęczenie, rozdrażnienie, kumulacja problemów wręcz je napędza. Musimy wkładać wiele trudu w to, aby nasz umysł pozostał umysłem Chrystusowym, aby nasze myśli, a co za tym idzie, nasze słowa i działania były poddane Panu, zakorzenione w nadziei i przepełnione Bożym pokojem.
W ostatnim czasie w ręce wpadła mi książka autorstwa Diego Goso, włoskiego pisarza rodem z Turynu, piszącego o katolicyzmie z wyjątkowym dystansem i humorem. Książka o której mówię to „Podręcznik Łowcy Potworów”. Autor te wszystkie wady, lęki, pożądania, nieuporządkowania, o których wcześniej wspominałem, personifikuje nadając im postaci znane nam z legend, bajek, mitologii, ale także horrorów. Pozwólcie że zacytuję fragment książki: „Walka z potworami jest niczym innym jak walką o ocalenie naszej duszy. Podejmujemy ją z pomocą najbardziej niezwykłego uzbrojenia, jakie łowca potworów ma do dyspozycji: wiary w Jezusa Chrystusa i humoru. Wiara upewnia nas że w tej walce nie jesteśmy sami i że żadna z tych zdeformowanych istot nie jest w stanie zniszczyć ludzkiego serca. Wszystkie one uciekają gdy tylko poczują nadchodzącego Pana. Humor z kolei to zdolność śmiania się w twarz Złemu, który usiłuje tylko małpować Stwórcę, tworząc potwory, i śmiania się z siebie samego. Gdy popadniemy w ponuractwo, i zamkniemy się w sobie, stworzymy żyzny teren, na którym nie będzie już miejsca na miłość Boga. Pozwolimy wtedy potworom przejąć kontrolę nad naszym życiem.” Nie pozwólmy aby cokolwiek nas zjadało, czy to za naszą zgodą, czy też z nieświadomości. Lektura tej książki będzie dobrze zainwestowanym czasem. Czasem rozrywki, refleksji, ale i da nam inna perspektywę patrzenia na naszą codzienność.
Gorąco polecam.