W dniu 13 kwietnia 2024 roku Szkoła Nowej Ewangelizacji z Cork po raz pierwszy ewangelizowała na irlandzkiej ziemi, w Cork, na ulicy Oliver Plunkett przy poczcie. Przechadzający się tą jedną z ważniejszych ulic handlowych miasta przeżyli w ostatnią sobotę niemałe zaskoczenie, kiedy odkryli, że to nie grupa protestantów wyszła, aby ewangelizować przechodniów, ale katolicy, którzy gromadzą się zwykle w budynkach na Mszy Świętej i raczej nie manifestują w tak jawny sposób swojej wiary.
Jesteśmy katolikami, którzy nie wstydzą się swojej wiary. Chcemy, aby Bóg posyłał nas tam, gdzie wiara zanika, tam gdzie trzeba na nowo rozpalić serca miłością do Boga. Tak jak Jezus posyłał po dwóch, aby nawracali i głosili Ewangelię, tak i my wychodzimy do ludzi, chcemy być posyłani! Tu w Irlandii, która już w niczym nie przypomina tej z przed 30-50 lat, jest to bardzo potrzebne. Żyjemy tu i chcemy to zrobić dla dobra tego kraju i jego mieszkańców.
Niezbędnym przygotowaniem do dnia ewangelizacji na ulicy były trzy spotkania on-line, nasze modlitwy oraz wyćwiczenie pieśni w języku angielskim.
Ten ważny dzień rozpoczęliśmy Mszą Świętą odprawianą w języku angielskim w kościele Holy Trinity, która była współcelebrowana przez księdza Marius z kościoła św. Piotra i Pawła (ulica Oliver Plunkett podlega właśnie tej parafii) oraz naszego, polskiego brata Bernarda – kapucyna. I to oni właśnie udzielili nam błogosławieństwa na ten ważny czas ewangelizacji.
Chociaż nie wszyscy z SNE byli widoczni na ulicy, to jednak jako wspólnota byliśmy w różny sposób zaangażowani w to wydarzenie. Pomagały nam także dzieci z rodzin wspólnoty SNE Cork. Część z nas pozostała w kaplicy kościoła Holy Trinity adorować Najświętszy Sakrament, część z nas (która w tym czasie pracowała) dołączała z modlitwą indywidualną, zdecydowana jednak większość ewangelizowała na ulicy. Słowo Boże głosiły dwa zespoły, głosząc dobrą nowinę, dając świadectwa, rozmawiając o Bogu i wierze z przechodniami, i modląc się wstawienniczo za nich.
Wierzymy, że to co zasialiśmy w sercach napotkanych osób, zakiełkuje i wróci do Boga po wydaniu obfitych owoców. W naszych spotkaniach z ludźmi były zarówno łzy wzruszenia jak i bólu. Była i pozostanie radość w naszych sercach, że mogliśmy być narzędziami w rękach Boga, że jesteśmy Jego świadkami, że mogliśmy być posłuszni jego nakazowi „Idźcie i goście Ewangelię całemu światu!” Mk16, 15. Bo chcemy świecić Jego światłem w tych trudnych czasach, w których nazbyt często dominuje duchowa ciemność. Rozświetlajmy naszą ziemię i najbliższą nam okolicę Miłością do Boga w Trójcy jedynego i bliźniego. Bądźmy odważni i gorący, a nie letni…
Po ewangelizacji była oczywiście kawa i herbata oraz uwielbienie Boga.
Dziękujemy licznym zgromadzeniom zakonnym, a także wspólnotom, które modliły się w Polsce w intencji pomyślnego przebiegu ewangelizacji. Dziękujemy wszystkim modlącym się indywidualnie. Dzięki waszym modlitwom niejedno serce otworzyło się na Bożą Miłość, a wspólnota SNE Cork głosiła z odwagą i w mocy Ducha Świętego. Specjalne podziękowania należą się polskiemu kapłanowi bratu Bernardowi, który towarzyszył nam aktywnie w naszej posłudze i był z nami cały czas podczas ewangelizacji na ulicy w mieście Cork w Irlandii.