Świadectwa – formacja małżeńska edycja 2023/2024

W czerwcu zakończyliśmy kolejną edycję rocznej Formacji Małżeńskiej. Poniżej kilka świadectw – tego, jak Bóg działa w tym dziele.

Ewelina i Łukasz

Kiedy zaczynaliśmy formację, nasze małżeństwo było „dobrze” funkcjonującym przedsiębiorstwem. Opiekowaliśmy się wspólnie domem, dziećmi, wyjeżdżaliśmy w różne miejsca całą rodziną, mile spędzaliśmy czas. Nie kłóciliśmy się, nie krzywdziliśmy, ale w naszym domu czuć było brak wzajemnej troski małżeńskiej. Nie okazywaliśmy sobie uczuć, nie rozmawialiśmy o niczym innym niż dom, dzieci, praca. 

W trakcie formacji zmieniło się naprawdę WIELE! Zauważamy się wzajemnie, doceniamy, mówimy sobie na co dzień miłe słowa. Bardziej dbamy o siebie – mąż o żonę i żona o męża. Zrozumieliśmy, że musimy zmieniać siebie, a nie współmałżonka!

Chcemy i próbujemy (czasem to trudne w codziennym biegu) spędzać czas tylko we dwoje, choćby na chwilę, zamknięci w pokoju. Pragniemy się dalej małżeńsko rozwijać!

Marcin i Gosia

Formacja w naszym małżeństwie spowodowała:

  • pogłębienie relacji uczuciowej,
  • rozpoczęcie codziennej wspólnej modlitwy,
  • głębsze poznanie cech małżonka (typów osobowości) i jego charakteru,
  • wspólne dzielenie się emocjami,
  • rozmowę o problemach i chęci wspólnego ich rozwiązywania,
  • dzięki obejrzanym wspólnie filmom, lepsze zrozumienie postępowania drugiej płci.

Poznaliśmy małżeństwa z podobnymi problemami i o Bożym spojrzeniu na świat. Mnie osobiście udział w formacji zbliżył do Boga – mąż.

Jadwiga i Piotr

W naszym małżeństwie dzięki formacji małżeńskiej:

  • zmieniło się patrzenie na siebie bardziej z miłością, na swoje wady i zalety,
  • odświeżyła się czułość i relacja między nami,
  • doceniliśmy wagę wspólnej modlitwy,
  • doceniliśmy wspólną celebrację posiłków,
  • uporządkowaliśmy patrzenie na sferę seksualną naszego małżeństwa,
  • zostaliśmy też przygotowani na trudniejsze momenty w naszym życiu, jak je przeżyć, żeby się nie zatracić w „chwastach i ostach”,
  • poprawiła się komunikacja między nami – nie wychodzimy z założenia, że współmałżonek musi się domyślić, a staramy się komunikować to drugiej stronie.

Karolina i Sławek

Formacja pozwoliła nam zauważyć pewne aspekty naszego małżeństwa, które wcześniej inteligentnie pomijaliśmy. Pozwoliła zauważyć dobre cechy i zachowania współmałżonka, otwarcie o nich mówić. To nas otwierało i pozwalało docenić. Chociaż przychodziło nam to początkowo z dużymi oporami, to włączyliśmy wspólną modlitwę i rozwijamy się w tym aspekcie. Formacja pomogła zauważyć to co dobre we współmałżonku, pokazała jak wprost docenić drugą osobę, aby wzmacniać u siebie nawzajem te dobre cechy, zachowania. Pomogła też w zauważeniu, że wielu aspektach nasze małżeństwo jest poukładane.

Kasia i Tomek

W ciągu kilku miesięcy trwania formacji małżeńskiej nasze małżeństwo zmieniło się na duży plus. To znaczy, zaczęliśmy rozmawiać też na inne tematy niż bieżące sprawy, ale rozmawiamy też o swoich emocjach, uczuciach, modlimy się wspólnie. Mamy narzędzia do tego, aby budować na nowo nasze relacje. Potrafimy mile spędzać czas i rozmawiać o nas nawzajem. Myślę, że ta formacja nie jest dziełem przypadku. Bóg błogosławi nam i myślę, że to nie jest koniec, a początek naszej wspólnej drogi we dwoje za Bogiem jako naszym przewodnikiem, który chce dla nas jak najlepiej. Jeśli chodzi o osobiste wrażenia, moje jako żony, to mogę powiedzieć, że czuję spokój i że z Bogiem wszystko jest możliwe.

Wiola i Mirek

Podczas formacji zaprosiliśmy świadomie do naszego małżeństwa Pana Jezusa. Zrozumieliśmy, jak wielkim darem jest sakrament małżeństwa i że jesteśmy nawzajem dla siebie błogosławieństwem. Otworzyliśmy się na rozmowy na tematy, które do tej pory były dla nas trudne oraz na wspólną modlitwę, co zaowocowało pogłębieniem naszej więzi i większym wzajemnym zrozumieniem. Dostrzegliśmy jakie błędy popełniamy w naszych codziennych relacjach i uczymy się je eliminować. To co dzisiaj wydaje się dla nas oczywiste i proste, a zarazem konieczne dla trwałości i szczęścia naszego związku, przed formacją było niedoceniane, trudne i zaniedbywane. Odkryliśmy, że formacja małżeńska była elementem Bożego planu w naszym życiu i dzięki niej na nowo cieszymy się naszym małżeństwem. Wiemy, że to tylko etap, w czasie którego zostaliśmy wyposażeni w wiedzę i narzędzia do dalszego budowania naszego wspólnego życia w jedności z Jezusem. Jesteśmy wdzięczni Panu, za wszystko, czego doświadczyliśmy podczas formacji oraz za wspaniałych prowadzących, którzy z miłością i troską poprowadzili nas przez ten piękny i nie zawsze łatwy proces formacji.