Znów Post i znów zaproszenie do nawracania się, do zmiany myślenia, zmiany działania, przełamywania starych schematów… Może niekiedy myślisz sobie: „znowu? Ileż można?” Można i trzeba i to ciągle do końca życia! Byle tylko działo się to zawsze na podstawie Słowa Bożego a nie tylko jakiejś mody czy mojego „widzimisię”. Stąd to nierozłączne „i wierzcie w Ewangelię”.
Ta właśnie Ewangelia jasno pokazuje, że aby się nawrócić, potrzeba Bożej pomocy, siły Ducha Świętego. Skąd je czerpać? Proste: ze Źródła! A źródłem jest Jezus i nie ma innego. Jak do Niego dotrzeć? I znów Słowo podpowiada: przez modlitwę, post i jałmużnę. Jak dobrze pamiętam, to przed rokiem rozpisywałem się o tych trzech skarbach, o ich mocy i ich łączności (jeśli któregoś nich zabraknie, to reszta jest jak cymbał brzmiący, uwaga na to! A potem się dziwimy, że to nie działa). Dziś więc nie będę się rozwodził nad teorią, ale chcę zaprosić do praktyki, do posługi tymi potężnymi narzędziami jakie daje nam Bóg by się nawracać. A jeżeli „się” to i świat, który przecież z nas się składa. Do rzeczy!
Pragnę was zaprosić do wspólnotowego poszczenia i modlitwy w intencji pokoju na świecie i w intencji odnowienia i wzrostu naszej wspólnoty. A że ani jednego ani drugiego się nie da osiągnąć bez nawrócenia, to będzie to poszczenie i modlitwa w intencji nawrócenia: Putina i innych takich na całym świecie, ale i nas samych. Jeśli by ktoś miał obiekcje co do pierwszego pana, to już tłumaczę: Jezus nas uczy błogosławić tych co nas nienawidzą i modlić się za nich; Ezechiel (np. 18,23 i 33,11) wprost pisze, że Bóg nie chce śmierci grzesznika, ale aby się nawrócił i żył! Taki jest nasz Bóg, a my chcemy być do niego coraz bardziej podobni, no nie?
Intencja nie jest błaha, nieprzyjaciel nie odpuści tak sobie tego co już raz dosiadł, więc i broń musi być odpowiednia: post ścisły o chlebie i wodzie (tudzież gorzkiej herbacie) i nasilona modlitwa a w tym ta najmocniejsza, czyli Adoracja, minimum 30 min. Dobrze jakby była też msza święta, ale tu rozumiem, że mogą być niekiedy przeszkody nie do przeskoczenia. Jeśli ktoś ma przeciwwskazania do postu o chlebie i wodzie to pości jak może. Rozumiem też w tym poście ścisłym zero seriali, gier, portali społecznościowych, próżnych rozmów telefonicznych… Czy znajdą się odważni, by podjąć tę walkę? Jestem pewien, że tak.
Jak to widzę? Umieścimy tabelkę z poszczególnymi dniami Postu (bez niedziel, bo one nie należą do Postu, zawsze są dniami zmartwychwstania! Stąd – policzcie dobrze – okres od Popielca do Zmartwychwstania ma 46 dni w tym 6 niedziel). Wybierasz sobie dzień (dni), w którym chcesz „dyżurować” i wpisujesz w tabelkę swoje imię czy inicjały. Może to będzie jeden dzień na cały Post, może cyklicznie jeden dzień w tygodniu, może jakieś kilka dni wybranych w cały Poście – to już każdy musi zadecydować sam na ile go stać i ile wysiłku chce włożyć w to dzieło. I tyle.
A jałmużna? Jak będziesz z serca pościł i modlił się, to Bóg sam pokaże jakiego dzieła od Ciebie chce. Może to będzie jakaś pomoc finansowa, może przyjęcie uchodźców z Ukrainy do domu, może pierwsza od ślubu randka i pocałowanie żony, może odwiedziny kogoś chorego, samotnego, może zaangażowanie się jako wolontariusz w schronisku brata Alberta czy hospicjum, może wspólny weekend sam na sam z dorastającym synem czy córką… Wierze, że to już będą owoce nawrócenia wyposzczonego i wymodlonego przez nas, przez nasze wspólne dzieło.
Tak „walczyli” nasi przodkowie i działy się cuda. Do takiej walki zachęca nas Kościół. Papież 27.2 podkreślił, że jedyną właściwą odpowiedzią chrześcijanina na wojnę i przemoc jest właśnie modlitwa i post prowadzące do nawrócenia, do postawienia Jezusa i Ewangelii przed sobą, a więc do naśladowania Go. Nie jest to łatwe zadanie, ale całkiem możliwe. Bóg nie daje niemożliwych zadań do zrobienia. A jeśli podejmujemy się tego wysiłku wspólnie, to tym więcej siły będziemy mieli do jego wypełnienia. Ja z serca błogosławię na ten czas Wielkiego Postu i zanurzam w swojej modlitwie. 3majcie się nieba, miejcie przed oczyma Jezusa, słuchajcie Ducha, przytulajcie się do Maryi, angażujcie też waszych aniołów i świętych (chętnie pomagają, ale też chcą być zapraszani). Pokój i dobro niech was wypełniają. Ściskam i posyłam +
Link do grafiku: https://docs.google.com/spreadsheets/d/1MICdirwTVLV_ktB2krb6qyaLA1nCbx0uQtGfpE2ArHI/edit#gid=0