Nowe Życie w Lublińcu 30.09-2.10.2016 r.

Michalina M

– Bóg dał mi świadomość, że powinnam do tego wrócić, co było dla mnie dobre oraz chęci reaktywacji we wspólnocie. Także to, że pomimo wszystko jestem kochana, a co najważniejsze, że Bóg ma dla mnie jakiś plan. Wierzę także w to, że Bóg zawsze jest ze mną.

– Najważniejszym punktem było dla mnie uwielbienie. Było to spełnienie jednego, najważniejszego oczekiwania, po które udałam się na te rekolekcje. Przeżyłam je w taki sposób jaki chciałam, a nawet doznałam więcej łask, niż się spodziewałam.

Natalia

– Pozwolił mi na nowo poczuć Jego obecność. Odmienił moje życie. Zrozumiałem, że kocha mnie bezwarunkową miłością. Umarł za mnie na krzyżu, wziął na niego mój grzech, abym mógł mieć życie wieczne.
– List do Boga, dynamika z krzyżem
– Pokazał mi, że oddając Mu swoje życie wcale nie muszę zrezygnować ze swoich marzeń, ale mogę je razem z Nim realizować.
– Oddanie życia Jezusowi, Mojego życia
– Przed Kursem miałam wrażenie, że od kilku miesięcy stoję w miejscu. Niby się modlę, ale bez przekonania, miałam wrażenie, że nic nie czuję. W czasie Kursu Bóg powiedział, pokazał mi co było nie tak. Wydawało mi się, że tęsknię za Nim, ale w sumie było mi dobrze gdy był gdzieś tam daleko w tle, nie chciałam nic zmieniać, czułam się bezpieczna. I właśnie zrozumiałam, że to było złe, że czułam się bezpiecznie, ale PUSTA w środku i chcę podjąć działania i zmienić moje myślenie, ale mogę to zrobić tylko z Nim i w Nim.
– oddanie życia Jezusowi, po raz pierwszy ktoś dobrze i dokładnie wytłumaczył mi o co w tym chodzi i pokazał, że ma to sens.

Krystian

– Bóg uwolnił moje serce od strachu przed oddaniem Mu wszystkich dziedzin mojego życia na 100%.
– Nauczanie 4c, gdzie zrozumiałam, że oddając mu swoje życie i wybierając Go na Pana zgadzam się na Jego rządy, że On jest tym, który ma władzę i rządzi
– Bóg uświadomił mi, gdzie jest jeszcze we mnie miejsce, nad którym muszę popracować, odsłonił relacje do poprawy. Pozwolił doświadczyć wspólnoty, nie tylko w moim wieku, ale w różnych stanach, powołaniach i z różnymi doświadczeniami w życiu. Dotknął mnie swoją miłością J zachęcił do dalszej pracy.
– oddanie całego życia Jezusowi i uznanie Go swoim Panem.

Łukasz T

– Bóg w czasie tego Kursu uświadomił mi, ze prawie wszystkie moje grzechy spowodowane są jednym, bardzo trudnym do przezwyciężenia. Doszedłem do wniosku, że aby zmienić swoje życie wystarczy zmienić tę jedną rzecz. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie będzie łatwo, ale pierwszy raz od długiego czasu wierzę, że z Bogiem jestem w stanie się zmienić.
– pudełka, uświadomiłem sobie jak wiele rzeczy mnie zniewala i oddala mnie od Boga. Teraz wiem z czym walczyć oraz w którym kierunku zmierzać.
– Ten Kurs odmienił całe moje dotychczasowe myślenie na temat Zbawienia i Jego miłości.
– najważniejszy był temat Boża Miłość i Zbawienie w Jezusie

Teresa M

– Bóg na nowo otworzył mnie na Jego słowo, na Jego miłość. W wielu przypadkach podczas głoszenia słowa – konferencji płynęły mi z oczu łzy, uzmysławiając mi ogromną miłość Boga dla mnie. Bardzo przeżyłam moment przybijania moich grzechów , słabości do Krzyża. Po raz kolejny Bóg dał mi odczuć radość z powodu bycia we wspólnocie. Bardzo przemówiły do mnie wszelkie zobrazowania problemów.
Duch św. na nowo dał mi odczuć swoje dary we mnie i umocnił mnie w nich.
– Bardzo przeżyłam moment wniesienia Najświętszego Sakramentu przez Księdza. To tak, jakby przyszedł nas odwiedzić żywy Chrystus. I bardzo przeżyłam modlitwę nade mną, poczułam deszcz i usłyszałam o sobie coś, czego na pewno nie wiedział modlący się nade mną. Czułam, że to działanie Ducha św. i chcę na to odpowiedzieć dalszym życiem. I jeszcze najważniejsze dla mnie o poczucie bycie w Kościele (porównanie do przedłużacza między Bogiem a mną), gdzie tylko w nim poprzez sakramenty, zwłaszcza Pojednania i Eucharystii mam szansę na spotkanie z Bogiem.

Wacław B

– Przyjechałem na Kurs z dużym sceptycyzmem wyniesionym z domu oraz dużą dawką buntu i przekory. Nie chciałem uwierzyć, a w pewnym momencie było fatalnie, bo uwierzyłem, ale się buntowałem. Jednak zostałem natchnięty i poczułem spokój i radość oraz miłość. Uwierzyłem i chcę w tym trwać. Takiego spokoju nie czułem od bardzo długiego czasu.
– modlitwa wstawiennicza, proroctwo i poznanie w czasie tej modlitwy (ktoś mnie zrozumiał)

Agnieszka

– Przede wszystkim mogłam poznać Boga lepiej, pogłębić relacje z Nim. Uświadamiał mi, że wszystko, co od Niego otrzymuję, dostaję za darmo, bez względu na to jaką jestem osobą. W trakcie kursu mogłam też oddać Mu całe moje życie – napełnił mnie pewnością, że On zna moje potrzeby i pragnienia i jeśli Mu zaufam w 1005 to On wszystkim pokieruje. Ważnym momentem było również dla mnie przebaczenie – nie byłam wcześniej świadoma tego, jak bardzo tego potrzebowałam, dzięki temu w moim sercu zapanował pokój. Bóg dał mi więcej, niż się spodziewałam, niż oczekiwałam. Chwała Panu. Dziękuje J
– spalenie statku, tzn. świadome wyrzeczenie się tego, co było w moim życiu złe, podjęcie się wyrzucenia tego z mojego życia. To trudne wyzwanie, ale mocno wierzę, że bóg będzie mnie w tym umacniał każdego dnia.

Krysia

– W czasie kursu „Nowe Życie” Pan BÓG uczył mnie otwierać moje serce na Jego Dary i Łaski. Mam pragnienie wypełnienia moje serca Jego Darami.
– Elementy te to: konferencje, świadectwa i śpiew uwielbienia
– najważniejsze dla mnie było umocnienie mojej wiary, którą otrzymałam na kursie i w ogóle wszystko przeżyłam bardzo osobiście.
– że coś otrzymałam zupełnie za darmo…
– widzialnie – dał radość, powiedział i uspokoił mnie, że kieruje moim życiem – bałam się, że idę bez Niego, albo wbrew Niemu. Pokazał mi, że to dobry moment do nawrócenia – umocnił mnie do dokonania decyzji i podjęcia radykalnych działań. Przypomniał mi, dał doświadczyć, że kocha mnie stałą i wierną oraz czułą i bezwarunkową miłością. Wykorzystałam ten kurs także do kolejnego etapu pracy nad akceptacją siebie. W ostatnim czasie wyraźnie mi wskazał na ten aspekt, pracę nad akceptacją i posłużył się kursem na tej drodze uzdrowienia, przemiany
– niewidzialnie – pewnie o wiele, wiele więcej
– każdy element był równie ważny. Na etapie mojego życia najbardziej jednak przemówił pierwszy tak podstawowy, że Bóg miłuje miłością MATKI i OJCA oraz dotyczący Boga jako PANA, samo rozumienie słowa Pan i zwracanie się tak do Boga.