Chrystus zmartwychwstał! Post siłą rzeczy minął a tym sposobem i nasze wyrzeczenia ślubowane o pokój na Ukrainie i na świecie i za naszą wspólnotę. Serdecznie dziękuję każdemu i każdej, kto się zaangażował w tę posługę, bo trudno to inaczej nazwać. Wierzę, że owoce już są wielkie. W końcu wzywa nas do tego typu walki sam Pan. Wierzę też, że i dla każdego z nas było to dobre i ubogacające doświadczenie. Ja wam powiem, że miałem z tych postnych dni moich wiele radości. Autentycznie! Takie poczucie, że walczę po właściwej stronie. Nawet to błogosławienie nieprzyjaciół z głębi serca wychodziło a nie, że tak muszę.
Zachęcam do dzielenia się waszymi doświadczeniami z tego czasu.
No i… mam propozycję, by kontynuować to dzieło… Ale inaczej trochę. Jako, że mamy czas wielkanocny, czas radości, to zachęcam, by w te same dni, które zadeklarowaliście, znaleźć czas i – najlepiej na Adoracji, ale niekoniecznie, kilka minut uwielbiać Boga (można zaśpiewać Te Deum, pomodlić się psalmem 150, spontanicznie pouwielbiać) za wielkie działa, które nam uczynił i czyni. Co wy na to? Zachęcam i z serca błogosławię. 3majmy się nieba i nie zniechęcajmy się w czynienia dobra. Christos woskres! +