Świadectwa i zdjęcia z KAMChu

W dniach 24-26.11.2023r. w Tarnowskich Górach – Reptach odbył się kurs animacji modlitwy charyzmatycznej, w którym uczestniczyły 34 osoby. Odpowiedzieli oni na pytania: co Bóg zrobił dla mnie w tym czasie? Czego doświadczyłam/łem podczas tego kursu?

Poniżej kilka świadectw z tego kursu:

Grażyna

Bóg dał mi doświadczyć bliskości i życzliwości innych ludzi. Nabrałam zapału do codziennego uwielbiania Boga (dla mnie najważniejsza i najskuteczniejsza modlitwa).

Monika, 32l.

Mocne dotknięcie Jego miłości. Zawsze stawałam do modlitwy jako pusta stągiew, a on przemienił moje myślenie o sobie.

Mateusz

Doceniłem grupę, z którą prowadzę uwielbienia, bo bardzo dobrze się rozumiemy i mamy sporo rzeczy wypracowane – zauważyłem to po prowadzeniu modlitwy z innym teamem. Z chłopakami, z którymi przyjechałem, już teraz wyciągnęliśmy bardzo dużo wniosków z tego kursu. Praktycznie mamy gotowy plan (bo go otrzymaliśmy) jak działać i jak usprawnić funkcjonowanie wspólnoty.

Anatol

Pan nigdy nie zostawia bez odpowiedzi, dając ją w najlepszym czasie. Pan zaprasza mnie do wejścia w głębię Jego obecności, aby Go poznawać. Namaszczenie na posługę modlitwą wstawienniczą i uzdrowienia. Nowe spojrzenie na modlitwę osobistą (w milczeniu).

Weronika

Bóg dał mi doświadczyć na wyjeździe tego, że mam w sobie wszystko, czego trzeba, by założyć wspólnotę w mojej parafii. Zobaczyłam, że dał mi wiele darów, a jedyne co mnie powstrzymuje to moje obawy jak to będzie, czy sobie poradzę. Odkryłam, że nie muszę się o to martwić, bo On zadba o wszystko, w czym nie domagam lub czego potrzebuję. Owocem tego kursu jest moja decyzja, by zainicjować wieczory uwielbienia z moim zespołem śpiewającym.

Gosia

Wsparcie i chęć pomocy.

Marek

Pierwsza modlitwa językami.

Radosne eucharystie.

Głęboka modlitwa osobista.

Piotr, 67l.

Niesamowite przeżycie. Wiele najlepszych informacji dla osobistego rozwoju.

Ania

Obecności Boga, uczucia jedności na modlitwie, spoczynku w Duchu Świętym. Dostałam piękną obietnicę – proroctwo – „serce Dawida”. Wierzę, że moje serce będzie takie jak Dawida zanurzone i rozpuszczone w Bożej miłości, bez lęku, strachu, bo Pan jest ze mną. Ufne jak serce dziecka. Ufne w nieustanną, Bożą opiekę i pełne błogosławieństwa. Wierzę, że Bóg będzie wlewał w to serce miłość, a ja będę mogła kochać tą miłością innych.

Tomek, 26l.

Wcześniej nigdy nie modliłem się językami.
Zostałem do tego zachęcony przez prowadzących i pomogło mi to przestać myśleć co powiedzieć i skupić się na sensie.

Bóg zwrócił mi uwagę na moje zaangażowanie w budowanie relacji wewnątrz wspólnoty.

Bóg zwrócił mi uwagę na modlitwę osobistą i jej wagę.

Iza

Miłości,
otwartości,
odwagi,
pokoju,
wyjścia poza moją sferę komfortu.
Wylania darów i charyzmatów ducha Świętego.
Zgody na działanie Ducha Świętego.
Wychodzenia poza schemat.
Jedności i wsparcia.
Szybkiej odpowiedzi Bożej na pragnienie serca.
Stanięcia w prawdzie.
Potwierdzenie obdarowania.
Uzdolnienia do służby.
Wiedzy, teorii i praktyki.

Dorota

Miłości… doświadczenia wylania charyzmatów, prowadzenia słowem, prowadzenie obrazem.

Leszek

Doświadczenie wspinania się od podnóża do szczytu góry chwały uwielbienia Boga.

Marcin

Rozpoczął się kolejny proces mojego nawrócenia. Bóg dotknął mnie bezpośrednio, dając uwolnienie od żali i rozgoryczenia, uleczył zranienia i dał mi doświadczyć swojej (do mnie) miłości.

Marek

Bóg dał mi doświadczyć odkrycia Bożej mądrości objawiającej się w posłudze i modlitwie ludzi ze wspólnoty.

Irena

Na początku kursu, kiedy była możliwość zastanowić się nad moją intencją, to pierwsza myśl która mi przyszła, to pragnęłam poznawać zdanie Boga na temat mnie – czy w tym momencie, w niektórych sytuacjach, czy muszę podążać w stronę radykalizmu czy zdrowego rozsądku. Myślę, że dwa obrazy dały mi kierunek ku odpowiedzi:

  1. Jestem w łódce i nie jestem w stanie zrobić kroku do wody mam chęć wskoczyć do wody jak Piotr i biec na brzeg ku Jezusowi, ale moczę nogi i nie mogę się zdecydować. Siedzę jakby oczekując na sygnał od Jezusa, popchnięcie itd.

  2. Na modlitwie wstawienniczej (obraz wstawiennika) obraz pociągu z otwartymi drzwiami. Bóg powołuje do czegoś nowego, aby ruszyć z pociągiem dalej.

I tu nie chodzi wyłącznie o to moje zrozumienie, o te obrazy, ile chodzi o to, że Bóg mnie powołuje i uzdalnia. Równolegle z obrazem Bóg działa w sferze duchowej i fizycznej i to On zadaje mi kierunek, dlatego, że to zaplanował dla mnie i zaplanował to dla innych, do których mnie posyła.

Natalia, 43l.

Namaszczenie, potwierdzenie i pragnienie do założenia wspólnoty.

Marianna

Bóg dał mi doświadczyć tego, że może mnie lepić jak glinę, A ja się chcę temu poddać, chcę być jego naczyniem, w którym złożył swoje dary.

Że może mnie napełnić modlitwą do posługiwania innym.

Że hojnie wylewa dary i wie najlepiej czego potrzebuję. Amen.

Katarzyna

Zawsze mówiłam „moje córki”, „mój mąż”, „moja mama”…

Wszystkich oddawałam na modlitwie Bogu z serca dziękując za nich. Ale krótko przed kursem Bóg pokazał – przypomniał mi, że tak naprawdę nie „moje córki” a Boga. Wszyscy jesteśmy Jego własnością i wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami.

Anatol, 47l.

Dar języków, modlitwa osobista, modlitwa uwielbienia. Doświadczone jedności z prowadzącymi, fajnie spędzony czas w małej rodzinie (uczestnicy i prowadzący). Świadectwa prowadzących – podnoszą do góry i widać działanie Boga w ich życiu. Dzięki Ci Jezu za ten kurs.