Świadectwa po formacji małżeńskiej 2016r

BR

To był czas, w którym n nowo spojrzałam na swojego męża. Uświadomiłam sobie jak wspaniałego mam męża. Ta formacja pokazała mi jak ważna jest wspólna modlitwa. Niesamowitym czasem było też wyjście z domu bez dzieci i nie rozmawianie o nich- uczę się na nowo być z moim mężem i dla mojego męża. Formacja uporządkowała też moją sferę seksualności, otworzyła mnie na szczere rozmowy z moim mężem, bez oskarżeń. To był czas, w którym na nowo sobie uświadomiłam, jak ważna jest dla mojego męża czułość, dotyk i docenienie go.

Michalina

Formacja uświadomiła mi wiele rzeczy, które należy poprawić/ zmienić. Zaczęliśmy się razem z mężem modlić. Dowiedzieliśmy się, ze Bóg interesuje się całym naszym życiem, a nie tylko duchowością. Dowiedziałam się, że moje problemy nie tylko są moje, tylko więcej osób tak ma. Więcej z mężem rozmawiamy i widzimy jak wiele jest do poprawy. Ale wiem też, że Bóg nas kocha i jest cierpliwy i wyrozumiały. Także w relacjach z dziećmi większa świadomość i zmiany po kroku. Świadomość, że dajemy przykład dzieciom i kształtujemy ich przyszłość w każdej dziedzinie.

Mariola i Robert

Formacja dała nam poczucie wspólnego bezpieczeństwa i dostrzeżenie różnych rzeczy jakie dzielą żonę i męża i jak je umacniać i zacieśniać więzy między sobą. Formacja nauczyła nas wspólnej modlitwy i szanowania się nawzajem.

anonimowo

Formacja nie była łatwym czasem dla mnie jako mężczyzny i męża. Często byłem stawiany w sytuacji, w której musiałem się otworzyć i porozmawiać o trudnych tematach. Widzę jednak, że to bardzo dobrze bo odkładanie trudnych, niezałatwionych problemów, nie służy naszemu małżeństwu. Bóg przez tę formację zbliżył nas do siebie, sprawił że na nowo mam chęć starać się o moją żonę.

Magda i Krzyś

Formacja małżeńska nauczyła nas nowej komunikacji w małżeństwie. Okazało sę, że problemy przed którymi stajemy, dotyczą wielu par. zarówno prowadzący jak i uczestnicy pozwolili je nam przezwyciężyć. Nauczyliśmy się wspólnej codziennej modlitwy i zmieniliśmy także nasze spojrzenie na domowe finanse. Na formacji poruszaliśmy wiele istotnych, życiowych tematów, o których trudno jest porozmawiać w innych okolicznościach. To był bardzo budujący czas.

Jacek Ś

Czas poświęcony na formację małżeńską dał mi wiele dla naszego związku. Zbudował relacje, wprowadził spokój, pozwolił odkryć rzeczy o których nie wiedziałem. Codzienne zadania nie pozwalają zapomnieć o tym co zbudowaliśmy. Spotkania dały mi wejść na nową ścieżkę rozwoju w świadomości chrześcijańskiej. Wiem, że muszę pracować dalej w domu w małżeństwie i nad swoim życiem duchowym.

Arek

Formacja małżeńska scaliła nasz związek, który nie zawsze był poukładany. Spotkania te dały nam wiele radości. Odkryły wiele sfer, które były zamknięte. Więcej ze sobą rozmawiamy. Modlimy się wspólnie co było wcześniej pomijane. Czytamy Pismo Święte, które jest źródłem tych wszystkich prawd. Na pewno nasz związek został na nowo odbudowany i wzmocniony. Dostaliśmy receptę na trudne chwile w małżeństwie.

Ewelina

Co nam dała formacja małżeńska:

  • Rewolucję dobrych zmian w małżeństwie
  • Powrót do siebie, swego wnętrza, emocji, doznań
  • Bliskość, czułość, wspaniały seks
  • Odblokowanie siebie, otwarcie na małżonka
  • Wspólne modlitwy
  • Radość, pokój, zaufanie
  • Niekończące się rozmowy o WSZYSTKIM
  • Pozytywnie zmieniła relacje między nami i innymi ludźmi
  • Mocny fundament do nowego życia……
  • TERAZ IDZIEMY W TRÓJKĘ   JA, ON I PAN BÓG

Marcin

Formacja spowodowała że:

  • Modlę się z żoną
  • Rozmawiamy o seksie
  • Modlimy się z naszymi dziećmi
  • Mam większą świadomość w finansach
  • Jestem bardziej otwarty na poznawanie Pana Boga
  • Wiem, że przebaczenie jest kluczem do pojednania
  • Odkryłem w modlitwie małżeńskiej dużą siłę
  • Zacząłem płacić dziesięcinę

Monika

Czas formacji był bardzo ważny w moim życiu i dla mojego małżeństwa. Pokazał mi małe i duże rzeczy, które robiłam źle i pogarszałam swoją relację z mężem. Takim przykładem tego może być, że dzięki wiedzy z formacji, znów zaczęliśmy się z moim mężem dotykać i przytulać. Przed spotkaniami źle się działo, ale nikt nie wiedział czemu a tutaj analizując swoje zachowanie, okazało się, że w ogóle nie w naszym życiu czułości i aseksualnego dotyku. Rano pędząc do pracy nie mieliśmy na to czasu, po południu zajmowaliśmy się dziećmi, a wieczorem ja siadałam na krześle przy biurku przed komputerem, a mąż gdzieś indziej i nawet jak próbowaliśmy rozmawiać, nasze ręce ciała nie spotykały się. Na formacji uświadomiłam to sobie i dowiedziałam się jak to jest złe. W czasie trwania spotkań, podjęliśmy próbę powrotu do czasu narzeczeństwa i przytulania się przy każdej okazji, rano, przy powitaniu itd. był to zaskakująco ciężki czas, w którym umocnił nas Duch Święty i pobłogosławił tak, ze teraz bardzo do siebie zbliżyliśmy się. Bóg uzdrowił wiele aspektów mojego życia i małżeństwa. CHWAŁA PANU!!