Świadectwa z kursu Nowe Życie w Lubecku

Nie sposób mi opisać wszystkiego, co wydarzyło się w moim sercu i w mojej duszy. Chłonęłam jak gąbka wszystko, każde słowo, każde świadectwo, każdą modlitwę i każde działanie Boga, spotkałam mega życzliwych ludzi. Wiem, że w życiu nie ma przypadków, że Bóg działa w odpowiednim czasie w życiu każdego człowieka. Po tym kursie mam nie tylko żywą obecność Boga w sercu jeszcze większa niż miałam, ale też potężną pigułkę wiedzy i doświadczenia ludzi, którzy pokazali jak radzić sobie, gdy jest ciężko, pokazali drogę do Jezusa. Sposoby prowadzenia tego kursu poprzez właśnie warsztaty, gdzie mogliśmy na żywo być w tej drodze do Nowego Życia, były kluczem do zawierzenia Bogu steru statku mojego życia, oddania Mu panowania i królowania w moim życiu. Oddałam Bogu to, co trudne i poczułam fizycznie jakby z moich barków zrzucono ciężki głaz, niesamowitą ulgę, że nie muszę sama męczyć się z żaglami, sterem i warunkami atmosferycznymi na morzu mojego życia, że Pan zrobi to lepiej. Przed kursem trudno mi było zawierzyć na 100%, ufałam Bogu, ale bałam się oddać mu całkowicie swoje marzenia i plany. Teraz wiem, że są w najlepszych rękach, a w moim sercu jest taka radość i pokój, że chcę non stop wielbić Boga za to, że mnie uratował i pokazał poprzez ten kurs i ludzi, którzy go zorganizowali i uczestniczyli w nim, że On zajmie się wszystkim najlepiej. Teraz wiem, ze to prawda, co było powiedziane na początku kursu, że życie dzieli się na dwa etapy: 1. przed Nowym Życiem i 2. w Nowym Życiu. Nie sądziłam tylko, że ten drugi etap jest tak wspaniały. Chwała Panu!