Rozważanie z dnia 02.05.2023r.

Dz 11,19-26
Ps 87
J 10,22-30

„Barnaba udał się też do Tarsu, aby odszukać Szawła. A kiedy go znalazł, przyprowadził do Antiochii i przez cały rok pracowali RAZEM w Kościele, nauczając wielką rzesze ludzi.”

„Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec JEDNO JESTEŚMY.”

Dzisiaj Pan Jezus przekazuje ważną prawdę, o której zawsze powinniśmy pamiętać. Bez niej nic się uda. Choćbyśmy mieli, nie wiem jak wspaniałe pomysły, choćbyśmy podejmowali najpiękniejsze i najświętsze dzieła, to bez tej jednej istotnej prawdy, zawsze, w dłuższej perspektywie, poniesiemy klęskę.

Pan Jezus mówi nam o owcach, które słyszą Jego głos i idą za Nim. Mówi o tym, że Jego owce nie zginą, że ich nie straci. Dlaczego tak się dzieje?
Dlatego, że jest On jedno z Ojcem, który te owce Mu powierzył.
W ten sposób Jezus pokazuje, jak ważne jest budowanie jedności w Kościele.
W Dziejach Apostolskich również pokazane jest współdziałanie w jedności. Barnaba i Szaweł pracowali razem, współpracowali nauczając naprawdę wielką rzeszę ludzi.

Jezus powierza swoje owce Apostołom i ich następcom, czyli biskupom, a poprzez nich – prezbiterom. Ci znowuż, współpracując ze wspólnotami i w ogóle ludźmi świeckimi, powierzają często również im swoje owieczki.
Dlatego tak ważna jest jedność wśród kapłanów, wśród świeckich oraz pomiędzy jednymi i drugimi.
Jeśli nie będziemy potrafili współpracować zjednoczeni wokół Jezusa i pod Jego przywództwem, to nic z tego nie wyjdzie. Brak jedności niszczy Kościół od środka i niestety zniechęca zagubione owce do powrotu. Brak jedności jest zgorszeniem dla patrzących na Kościół z zewnątrz.
Prośmy więc Ducha Świętego, by otwierał nasze serca na prawdziwą miłość, która buduje a nie niszczy, na doświadczenie jedności z drugim człowiekiem i trwania w Bogu, który poprzez tajemnicę Trójcy Świętej uczy nas, co to znaczy trwać w prawdziwej jedności.