Łk 12,39-48
„Ów sługa, który poznał wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. Ten zaś, który nie poznał jego woli, a uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele powierzono, tym więcej od niego żądać będą.” (Łk 12,47-48)
Zawsze, gdy czytałam ten fragment, zastanawiałam się, czy warto wiedzieć więcej i dostać więcej.
W moim środowisku pracy obowiązuje zasada ignorantia iuris nocet tzn. nieznajomość prawa szkodzi. Lepiej zatem wiedzieć więcej, żeby nie popełnić błędu, ponieważ niewiedza nie uchroni mnie przed konsekwencjami.
Pan Bóg jednak zawsze jest oryginalny, a Jego zasady są zgoła odmienne od tych rządzących tym światem.
Dlaczego? To oczywiste. Ponieważ nas kocha. Kocha więc chroni. Chroni przede wszystkim tych najsłabszych, tych którzy nie mogli Go poznać czy spotkać tych, którzy nie mogli o Nim przeczytać czy usłyszeć, tych którzy nie są świadomi tego, ile od Niego otrzymali. Ci słabi, niedoświadczeni, czy wręcz nieoświeceni, nie poniosą konsekwencji swojej niewiedzy, bo chroni ich Boża miłość.
Zupełnie inaczej będzie z tymi, którzy są świadomi Bożego działania w ich życiu, którzy mieli możliwość pogłębienia wiedzy o Nim, którzy zostali obdarowani, by Mu służyć. Ci zdadzą sprawę z zarządzania tym, co otrzymali.
Wracam więc do mojego pytania: Czy warto wiedzieć więcej i dostać więcej?
Czy nie lepiej żyć w błogiej nieświadomości, beztrosko i bez spiny?
Przyznam, że kusząca jest ta wygodniejsza opcja, ale gdy pomyślę o tym jak wyglądało moje życie, gdy nie wiedziałam co to znaczy nawiązać z Bogiem relację, gdy nie słuchałam regularnie Jego Słowa, gdy nie miałam świadomości jak wiele darów od Niego otrzymałam, to jednak nie chcę wracać do tamtego okresu.
Doświadczenie Bożej miłości w życiu sprawia, że nie chcę Mu służyć dlatego, żeby kiedyś zdać z tej służby sprawę, ale dlatego, że chcę odpowiedzieć na Jego miłość. I nawet jeśli popełnię błędy i nie do końca wypełnię Jego wolę – ponosząc pełne tego konsekwencje – to i tak warto wiedzieć więcej i dostać więcej. Bo o ileż łatwiej znosić trudy tego świata, wiedząc i żywiąc nadzieję, że kiedyś już na zawsze będę żyć w zjednoczeniu z Bogiem, w zjednoczeniu z Miłością.