Poszukiwanie mądrości

„Mistrzu, trudziliśmy się przez całą noc i nic nie złowiliśmy. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci.” (Łk 5,5)

Szymon Piotr znał dobrze swój fach. Wiedział, że jeśli całą noc nie złowili żadnych ryb, to za dnia tym bardziej nie ma po co zarzucać sieci. To w nocy ryby żerują, są aktywniejsze i odważniejsze, podchodzą bliżej brzegu.
Kiedyś myślałam, że Piotr w tej scenie niejako poucza Jezusa, dając Mu do zrozumienia, kto tu wie jak się łowi ryby, ale skoro Jezus tak bardzo chce, to zarzuci sieci, niech sam się przekona, że to nie ma sensu.

Teraz rozumiem to zdanie inaczej…
Szymon ufa Jezusowi i wie, że On może wszystko.
Ta uwaga o całonocnym, bezskutecznym połowie ma jeszcze bardziej podkreślić Jego zaufanie Mistrzowi. Jakby chciał powiedzieć: przez całą noc nic nie złowiliśmy i obiektywnie patrząc, nie ma sensu dalej łowić, ale Tobie Panie ufam i wiem, że nie rzucasz słów na wiatr, skoro mówisz, żeby zarzucić sieci na połów, to znaczy, że połów będzie.

„Niechaj się nikt nie łudzi. Jeśli ktoś spośród was mniema, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupim, by posiadł mądrość. Mądrość bowiem tego świata jest głupstwem u Boga.” (1 Kor 3,18-19a)

Wydawałoby się, że ten fragment z pierwszego czytania z początku września sugeruje, że wiedza nie jest nam potrzebna. Po co nam mądrość, która u Boga jest głupstwem? Fragment z Ewangelii wydaje się to potwierdzać.

Jednak po dłuższym namyśle, doszłam do innego wniosku.
Piotr ma wiedzę dotyczącą Jego fachu, zna się dobrze na tym, co robi. Na co dzień korzysta ze swojej wiedzy, tak jak każdy z nas korzysta z wiedzy, którą posiada, żeby pracować, funkcjonować i radzić sobie w życiu. I to na pewno jest dobre.
Myślę, że w tych czytaniach bardziej chodzi o to, by nadmiernie nie ufać temu, co wiemy. Mamy być prości, skromni i ufać Bogu.
Ileż to razy dzieją się rzeczy, których nie da się wytłumaczyć posiadaną i powszechnie znaną wiedzą:
– pojawiają się gdzieś nagle zjawiska atmosferyczne nie występujące nigdy w danym rejonie,
– z pożaru, który strawił wszystko, coś lub ktoś wyszedł bez szwanku,
– ktoś nagle wyzdrowiał, mimo, że lekarze posiadający specjalistyczną wiedzę dawno postawili na nim krzyżyk,
– zwykły biały kawałek chleba po konsekracji nagle zaczyna krwawić, a badania potwierdzają, że to nie chleb lecz tkanka ludzkiego serca…

Jeśli będziemy, zbyt zadufani w sobie, zbyt pewni swojej wszechwiedzy, to jest to już pierwszy krok do tego, by stawiać siebie na miejscu Boga. Pan Bóg chce, byśmy poznawali świat i zdobywali wiedzę dla naszego dobra.
Gdybyśmy słuchali Boga zamiast kierować się swoimi zachciankami i przekonaniem, że „wiemy lepiej”, to nie byłoby broni biologicznej czy jądrowej, nie byłoby holocaustu, komunizmu, wojen, nie byłoby aborcji, eutanazja, grzebania w genetyce czy ideologii gender.
Tak, stańmy się lepiej głupi, bo tylko wtedy będziemy pokorni wobec Bożej mądrości.
Bóg stworzył świat pięknym, dobrym i niezwykle precyzyjnym, ale to On jest Panem życia i śmierci. To On jest poza czasem i przestrzenią i o czym chyba zapomnieliśmy – jest wszechmocny.
Dlatego cała nasza wiedza i mądrość tego świata jest głupstwem u Boga.
Szymon z pokorą uczynił się głupim i zaufał Bożej mądrości a nie swojej, a nagrodą za to był obfity połów.
Obyśmy potrafili, jak Szymon, na wezwanie Jezusa, porzucać mądrość tego świata, by ufając mądrości Bożej, otrzymać kiedyś nagrodę Nieba.

Dobre Wino
Edyta Stasica

Effatha – OTWÓRZ SIĘ!

Może dzisiaj tak utknąłeś w swoim świecie, że już nic nie czujesz, nie czujesz zapachu polnych kwiatów, nie słyszysz szelestu liści, nie dostrzegasz przyrody wokół

Czytaj całość »